Internautka: „Żeby tylko nie ukradli burgera”

Po kradzieży przyczepy z lodami internautka martwi się o los, stojącego nieopodal „Malinowego Raju” trucka z burgerami. Co na to jego właściciel?

- Żeby tylko nie ukradli burgera – napisała internautka, na wieść o nocnej kradzieży przyczepy z lodami. Stojący niemal naprzeciwko „Malinowego Raju” food truck to w tej chwili jedyny w mieście, lokal gastronomiczny na kółkach.
Sam właściciel firmy „Zjedz Burger” przyznaje, że był mocno zdziwiony na wieść o kradzieży „sąsiada”. Mimo to nie martwi się jednak zbytnio tym, że jego food truck może spotkać ten sam los co przyczepę z lodami. – Nie sądzę, żeby nasz samochód był łakomym kąskiem. Przede wszystkim jest dużo mniej wartościowy niż lodziarnia. Tam był nieporównywalnie droższy sprzęt niż mam ja – mówi w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 właściciel food trucka.
Choć pan Maciej nie podziela obaw internautki, to jak mówi, zachowuje pewne standardy bezpieczeństwa. – Mój samochód jest ubezpieczony od kradzieży, więc jak coś, to nie zostanę bez niczego. Poza tym na noc jest odłączany od prądu, nie ma w nim paliwa, więc nie będzie można odjechać. Dodatkowo, wszystko jest pozamykane na dwie kłódki. Planuję też postawić go na kołkach. Nie chodzi tutaj o obawę przed kradzieżą, no może też, ale w niewielkim stopniu, ale przede wszystkim o to, że bez kół pojazd jest stabilny – mówi mężczyzna.
 

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia