Już udowodniliście, że potraficie… Pomożecie jeszcze raz?

W sierpniu ubiegłego roku opisaliśmy historię Małgosi. Chora na glejaka kobieta potrzebowała pieniędzy na zakup olejku konopnego. Dzięki naszym czytelnikom udało się uzbierać środki na kilkumiesięczną terapię. W grudniu pieniądze się skończyły. Teraz jej matka, po raz kolejny prosi o pomoc.

Świat pani Małgosi i jej najbliższych zawalił się w 2007 roku. To wtedy kobieta dostała pierwszego ataku padaczki. Jak się okazało, był on następstwem glejaka, jaki u gryficzanki rozpoznali lekarze. Rozpoczęło się leczenie. Pierwsza operacja i próba usunięcia guza. Potem kolejna. Po drugiej glejak, którego ze względu na lokalizację nie udało się usunąć w całości, przestał rosnąć. Pozostały jednak silne bóle głowy, częste ataki padaczki, problemy z mówieniem i chodzeniem – to z powodu ucisku guza na nerwy.

Nagle, po pięciu latach od wykrycia choroby, na Małgosię i jej rodzinę spadł kolejny cios. Nastąpił nawrót. – Lekarze ze Szczecina nie dawali żadnych szans. Powiedzieli, że moja córka umiera – opowiada pani Helena. Mimo wyroku lekarzy kobieta nie poddała się i wprowadziła córce specjalną dietę. Po kilku miesiącach zaczęła również podawać jej olejek konopny. Koszt jednej 10 gramowej to tysiąc złotych. Chora potrzebowała dwóch takich fiolek. Dla rodziny kwota potrzebna na zakup leku była poza zasięgiem. 

W końcu, aby ratować córkę, w sierpniu ub. r. kobieta postanowiła poprosić o pomoc. – Udało się. Dzięki obcym ludziom udało się uzbierać ponad 8 tys. złotych. Mogłam kupić olejki i podawać je córce. Tak jak trzeba, czyli dwie fiolki miesięcznie – opowiada pani Halina. - Poprawa była duża. Zmniejszyły się bóle głowy i ataki padaczki. Córka stała się zupełnie inną osobą.

Ale pieniądze się skończyły. Z tego powodu, trzeba było zmniejszyć ilość dawek oleju. To, jak mówi matka Małgosi, jest bardzo niedobre dla jej córki. – Muszę zrobić wszystko, żeby pomóc córce. Dlatego już raz poprosiłam o pomoc. Teraz proszę po raz kolejny. Może ludzie znowu nam pomogą – mówi zrozpaczona kobieta.

Pani Helena nie poddaje się w walce o zdrowie córki. Jak mówi, jedyne czego potrzebuje, to wsparcia finansowego na zakup konopi. Jeśli ktoś z państwa chciałby pomóc, może to uczynić wpłacając pieniądze na konto PKO numer rachunku 71 1020 2821 0000 1402 0128 8653.

Czytaj także: http://www.superportal24.pl/gosia-ma-42-lata-umiera-na-glejaka-olejek-ko...

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia