To co, że mają gęstą sierść i budę, w której mogą się schować. W czasie zimy i towarzyszącej jej mrozów, żyjące na zewnątrz zwierzęta, są narażone na wychłodzenie, a nawet zamarznięcie.
Jak zatem pomóc naszym żyjącym na dworze pupilom przetrwać mrozy? Najlepiej byłoby je zabrać z dworu, przynajmniej na noc. Wystarczy garaż, czy ganek, gdzie jest wyższa temperatura, więc psu będzie dużo cieplej. Warto też pamiętać o bardziej kalorycznym, podawanym przynajmniej dwa razy dziennie jedzeniu – najlepiej ciepłym. Jeśli karma, to tylko ta lepszej jakości ona jest bardziej wartościowa. Trzeba też sprawdzać miskę z wodą. W tych dniach powinna być letnia.
Ważne jest też, w jakich warunkach zwierzęta przebywają. Buda psa musi być docieplona i dodatkowo wyłożona sianem, kocem lub kołdrą. Wejście do niej powinno być chronione zasłonką. To wszystko izoluje i chroni naszego psa przed zimnem. Ważne, żeby kilka razy w ciągu dnia zaglądać do pupila i sprawdzać, czy wszystko z nim jest w porządku.
Warto też zadbać o dzikie koty. To nie jest trudne, a może uratować im życie. Wystarczy zostawić lekko uchylone okno do piwnicy, czy pomieszczenia gospodarczego, postawić przed domem miskę z jedzeniem i wodą.