Gaja – 3,5 letni gończy słowacki i Joker - 7-letni terier walijski, zaginęły w ubiegły czwartek, 10 stycznia br. w godz. 11.00 - 12.00 w Modlimowie (gm. Płoty). Gończy (czarny) ma dwie blizny - nad prawym okiem i na prawym udzie. Jego znakiem szczególnym jest tatuaż na pachwinie i dwa sutki obok siebie. Jest bardzo ułożona, ale nie jest bardzo ufna. Terier Walijski Joker nie ma żadnych znaków szczególnych.
Psy, które doskonale znają pobliski teren, wykorzystały moment, kiedy otwarta została furtka i wybiegły z posesji. Kiedy właściciele zwierząt zorientowali się, że te mogą nie wrócić, natychmiast rozpoczęli ich poszukiwania. Jeździli, szukali i sprawdzali wszystkie informacje, jakie otrzymywali od ludzi. Niestety, ślad po nich zaginął. – Sprawdziliśmy okoliczne wioski, nigdzie psów nie ma. Lasy i pola również zostały przez nas objeżdżone i też nic. Reagujemy na każdy sygnał, jaki otrzymujemy i nic. To jest bardzo dziwne, że zginęły dwa psy w jednym czasie – opowiada w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 pani Patrycja.
Właściciele podejrzewają, że ktoś mógł je ukraść. - Myślimy, że tak mogło być. To były psy polujące, znające okoliczne lasy. Gończy jest psem rasowym z metryką – przekazuje właścicielka psów. - One razem wychodziły za dom, tam jest pole i mały lasek. Tam sobie ganiały. Czasem wrócił jeden, a po godzinie drugi, ale wracały – dodaje kobieta, która wciąż ma nadzieję, że zwierzęta jeszcze wrócą do domu. – Tęsknimy za nimi bardzo. I my i córka, która cały czas pyta, czy Gaja i Joker wrócą - mówi pani Patrycja.
Właściciele psów przewidzieli nagrodę za pomoc w ich odnalezieniu. Osoby, które mają jakiekolwiek informacje o tym, co się stało z psami, proszone są o kontakt pod numerem 508 290 428.
