Mieszkańcy walczą o cenny zabytek. „To nasza perełka, chcemy remontu!”

2024-03-16 10:00
Karol Szumny
2024-03-16 10:00

Mieszkańcy Płotów walczą o cenny zabytek, jakim jest Nowy Zamek. Wskazują, że budowla jest w bardzo złym stanie, a próby sprzedaży mijają się z celem. Zależy im na odnowieniu płotowskiej „perełki”.

ZDJĘCIE 1 z 4

Historia Nowego Zamku w Płotach sięga XVI wieku. Jest to dawna rezydencja należąca do rodziny von Bismarcków. Po II wojnie światowej w zamku mieściła się szkoła, a później także internat. Od blisko dziesięciu lat zabytek jest wystawiony na sprzedaż. Jego właścicielem jest Starostwo Powiatowe w Gryficach. Mimo wielu prób, zamek nie znalazł nowego właściciela.

Mieszkańcy Płotów nie godzą się na niszczenie zabytku i zależy im na odnowieniu tej ważnej budowli. Obawiają się, że nie będzie żadnych prac naprawczych i zamek nie przetrwa zbyt długo.

- Walczymy o Zamek, ponieważ jest w bardzo złym stanie. W kalenicach dachu widać już znaczne ubytki i budynek ten może nie przetrwać najbliższych kilku lat. Mimo że Zamek jest na sprzedaż, to chyba każdy o tym wie, że tego się nie da sprzedać, ponieważ wymogi konserwatorskie są tak restrykcyjne, a stan budowli jest na tyle zły, że nikt nie będzie chciał tego kupić. Uważamy, że Zamek powinien być wyremontowany z wykorzystaniem środków krajowych lub środków europejskich – mówi Grzegorz Szczudło, inicjator akcji.

Mieszkańcy wystosowali apel do właściciela obiektu i zbierają podpisy pod petycją. Oczekują zabezpieczenia budynku od strony technicznej, odstąpienia od prób sprzedaży, a także utworzenia konsorcjum samorządów, które odpowiadałoby za utrzymanie budowli, co pozwoli na dalsze funkcjonowanie zamku.

- Ten Zamek od lat należy do naszego miasteczka. Warto dbać o niego i o naszą kulturę, bo to nasza perełka. Jeśli teraz to zaprzepaścimy, to nasze dzieci, nasze wnuki nic z tego nie będą miały – mówi Jolanta Swebocka, mieszkanka Płotów.

- Tu się uczyłam i tu spędziłam pięć lat mojego życia. Szkoda mi tego budynku. Każdą salę znam bardzo dobrze. Kiedyś były tu dyskoteki, przyjeżdżały kolonie, był organizowany sylwester, naprawdę wiele się tutaj działo – dodaje Elżbieta Janik, także mieszkanka.

W akcję ratowania Nowego Zamku w Płotach włączył się też 12-letni Sasha Mieczkowski. Młody pasjonat historii nie chce pozwolić na zaprzepaszczenie tego zabytku.

- Pamiętam, jak byłem mały, to mama prowadzała mnie pod ten zamek. Zawsze moim marzeniem było, żeby został on odremontowany. Historia tego obiektu jest naprawdę interesująca. Nie chcę, żeby on niszczał i się marnował – mówi Sasha.

Mieszkańcom Płotów zależy, by po odnowieniu tego obiektu i zadbaniu o niego, udało się w tym miejscu zrobić muzeum, miejsce spędzania wolnego czasu i obiekt turystyczny.

Komentarze (0)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!