Od stycznia podwyżka płacy minimalnej pensji. Eksperci: może zachęcać do zwolnień i redukcji

2021-01-03 18:20
Redakcja
2021-01-03 18:20

Od 1 stycznia 2021 roku obowiązuje nowa stawka płacy minimalnej - 2800 złotych brutto. Oznacza to wzrost o 200 złotych. Eksperci Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie twierdzą, że podwyżka spowoduje presję płacową oraz - co gorsze - decyzje o tym, by zwalniać pracowników. Na płacy minimalnej pracują bowiem zwykle osoby zatrudnione w sektorach najbardziej dotkniętych lockdownem, czyli w turystyce, gastronomii, ochronie.

Przedsiębiorcy mogą nie mieć z czego podnosić płac minimalnych. To może przesądzić o decyzji o zwolnieniach

Podatek cukrowy, konieczność zgłaszania umów cywilnoprawnych do ZUS, zmiany w opodatkowaniu spółek komandytowych, podniesienie płacy minimalnej o 200 złotych brutto. Zmian podatkowych i okołopodatkowych rok 2021 przynosi całkiem sporo. Według ekspertów dodatkowe obciążenia dla przedsiębiorców w epicentrum gospodarczego kryzysu i pandemii koronawirusa to nie jest dobry pomysł. Północna Izba Gospodarcza wsłuchując się w głos przedsiębiorców krytycznie ocenia podniesienie płacy minimalnej. Dotyczy to w dużej mierze branż, które najsilniej odczuwają skutki lockdownu. Wzrost wynagrodzeń to pogłębianie ich zadłużenia.

Podniesienie płacy minimalnej w 2021 roku. Dyrektor Wolny: „Ryzykowne posunięcie”

    Od 1 stycznia 2021 roku minimalne wynagrodzenie w Polsce wynosić będzie 2800 złotych brutto, co oznacza wzrost o 200 złotych. Taka pensja oznacza, że niemożliwe będzie, by „na etacie” w pełnym wymiarze godzin zarabiać mniej niż 2000 złotych miesięcznie.

    Jak mówi dr Piotr Wolny, dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie podnoszenie płacy minimalnej w kryzysie gospodarczym może oznaczać presję płacową na średnich stanowiskach, a to ostatnie, czego potrzebują borykające się z problemami firmy. - Podniesienie płacy minimalnej w sposób wymuszony, nie przez gospodarkę i rynek, a poprzez rozporządzenie rządu, to w tym trudnym dla gospodarki czasie ryzykowne posunięcie. W czasie dekoniunktury, obniżonego poziomu konsumpcji i ograniczonych możliwości prowadzenia działalności z uwagi na pandemię koronawirusa, przedsiębiorcy nie mają środków na podnoszenie wynagrodzeń. W branżach, które nie odczuwają negatywnych skutków epidemii, lub nawet się rozwijają, to rynek i konkurencja sama powinna regulować poziom wynagrodzeń. Natomiast ogółem w całej gospodarce dziś walka toczyć powinna się o utrzymanie firm i miejsc prac – komentuje dr Piotr Wolny.

 Jakie mogą być konsekwencje podwyższenia płacy minimalnej? „Presja płacowa, czasem decyzje o zwolnieniach”

     Jak mówi Prezes Wojewódzkiego Zakładu Doskonalenia Zawodowego i członek Wojewódzkiej Rady Rynku Pracy dr Krzysztof Osiński rok 2020 to dla przedsiębiorców był trudny czas, gdy skupiali się na oszczędnościach i możliwie szerokim zachowaniu miejsc pracy. Jakiekolwiek zwiększanie obciążeń dla firm, które walczą o przetrwanie może mieć fatalne skutki: - Pozostaje mieć nadzieję, że firmy podniosą wynagrodzenia najpierw podstawowe, a potem także innym pracownikom. To pozwoliłoby uniknięcia „spłaszczenia” siatki wynagrodzeń, a następnie presji płacowej, która może wiązać się z tym, że niebawem pracownicy w firmach, niezależnie od stażu czy kompetencji będą zarabiać podobnie – mówi Osiński.

   Specjalista zwraca również uwagę na to, że wiele firm może po prostu nie mieć środków na to, by podwyższać płace minimalne: - Wiele sektorów gospodarki najmocniej dotkniętych koronawirusem nie myśli o podwyżkach wynagrodzeń, a nawet o obniżkach czy zwolnieniach. Dla nich takie odgórne decyzje to bardzo złe wiadomości. Dzisiaj wszyscy się modlą o to, by koronawirus jak najszybciej się skończył i żebyśmy wrócili do normalności – dodaje Krzysztof Osiński.

Kto zatrudnia na płacy minimalnej? Handel, ochrona, gastronomia. Kto teraz nie zarabia? Właśnie te branże

   Jak mówi doradca gospodarczy Katarzyna Michalska sytuacja na rynku pracy w roku 2020 dynamicznie się zmieniła. Obawa jest prosta: wzrost płacy minimalnej może być kroplą, która przeleje czarę goryczy w decyzji o zwalnianiu pracowników. – Z danych Głównego Urzędu Statystycznego za rok 2018 wynika, że co trzeci pracownik w gastronomii, handlu i hotelarstwie zatrudniony jest na najniższej krajowej. To trzy sektory, które są najmocniej objęte restrykcjami związanymi z pandemią koronawirusa. Jest wiec tak: te branże nie zarabiają, robią wszystko, by utrzymać miejsca pracy i dodatkowo muszą się liczyć z tym, że będą musieli zwiększać swoje koszty. Obawiam się, że wielu przedsiębiorców z tych sektorów, ale i z turystyki, rozrywki, branż sezonowych czy np. z branży ochroniarskiej będzie musiało podejmować decyzje o oszczędnościach. Nie da się podnosić pensji, jednocześnie nie generując przychodów – mówi Katarzyna Michalska.

  - Ostatnie lata przynosiły gwałtowne podwyżki wynagrodzeń i przedsiębiorcy dzielnie dawali sobie z tym radę. Pracodawcy chcą dobrze płacić swoim pracownikom, chcą dawać im premię, fundować benefity. Po prostu muszą mieć z czego – dodaje Katarzyna Michalska.

Komentarze (8)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

kaktus

odpowiedz
03.01.2021 19:30

A podwyżki żarcia i prądu itp. to dobrze, tak ? Płaca minimalna musi iść w górę.

P

03.01.2021 19:30

Płace muszą iść w górę, ale nie sztucznie przez nakaz ustawy. To rujnowanie pieniądza, inflacja już się rozkręca a teraz tylko przyspieszy. Za rok pensja minimalna po podwyżce kupi mniej niż minimalna przed podwyżką. Zasad rynku nie oszukasz

Zamio

odpowiedz
03.01.2021 19:58

Akurat.. Tak kieruja pracownikiem, że nie moga dać umowy, że na Kuroniów e trzeba mówić ze się szuka pracy a trwać na zasiłku i czarnej umówię, albo długo nie daja umowy, a gdy podwyższali minimalna to obniżają wymiar by zapłacić mniej i umową etatowa odciaganarw czasów by oszczędzać i zwalniam, brać z urzędu pracy, oszusci i tyle. W Gryficach takich na pęczki byznesmenow,

Kaz

odpowiedz
04.01.2021 15:04

A podwyżka wywozu śmieci z 30 złotych na 48,75 zł to nie łaska o tym mówić? Aż tyle? Radni gryficcy chyba przesadzili. Dwuosobowa rodzina ma płacić tyle za śmieci segregowane? Widać że radni oczekują podwyżek diet swoich. Dzisiaj dostałem ze SM pozdrowienia na Nowy Rok od naszych wybrańców. Zamiast rozsądnie rządzić, sięgają do naszych kieszeni bo to jest najłatwiej. Czekam na wybory i podziękuję im za to.

P

04.01.2021 15:04

Narzekasz na 18 złotych podwyżki za śmieci gdy w tym czasie po cichu rżną Ciebie i mnie na setki złotych miesięcznie. I o to im chodzi

Kaz

04.01.2021 15:04

Panie ,,P" nie jesteśmy na ty. Może tylko 18 złotych( razem 48), ale to miesięcznie, ale rocznie to już kilkaset złotych. Wszyscy nas rżną. Prawda. Ja nie wiem dlaczego od mojej emerytury płacę podatek kiedy już go w latach pracy zapłaciłem. To jest podatek od podatku. Zgadza się pracujący utrzymują nierobów, którzy nie chcą pracować. Oni chcą tylko aby państwo im dawało (500+, zapomogi, dopłaty do obiadów, mieszkań itp.), Za to wszystko płacą pracujący z podatków swoich. Dodatkowo wszyscy jeszcze wołają pomagaj - a to na uzupełnienie tornistra , a to zakupy w sklepie zrób dla ,,biednych". Rozumiem że są biedni, ale także są cwaniaki, nieroby, którzy wołają że im się należy.

bora

odpowiedz
04.01.2021 11:01

Domagamy sie listy radnych ktozy glosowali za opllata za smieci w powiazaniu ze zuzyciem wody. Podwyzki sa czesto o 300-500%.

Ada

odpowiedz
04.01.2021 18:28

Juz od 5 lat sa podwyzki dla najnizej zarabiajacych od 1.800 do 2.800 a bezrobocie spadlo do 5.7%. A kto ten wasz expert moze by tak imie i nazwisko POdmiotu?