Oryginalne rogale świętomarcińskie już jutro w „Zakwasie”. Zaglądamy na produkcję

Rogale świętomarcińskie to nieodłączny symbol dnia św. Marcina, który przypada 11 listopada. Według tradycji zwyczaj wypiekania rogali sięga końca XIX wieku. Legenda głosi, że jeden z poznańskich piekarzy, zainspirowany opowieścią o św. Marcinie, który dzielił się płaszczem z biedakiem, postanowił upiec ciasto w kształcie podkowy – symbolu konia świętego. Od tamtej pory rogale z białym makiem i bakaliami stały się nieodłącznym elementem listopadowego świętowania w całej Polsce.

W piekarni „Zakwas” w Płotach praca wre. Wypiekanych jest aż 300 rogali, które już jutro trafią do sklepów. Zapach tych przysmaków unosi się w całej piekarni. Każdy rogal przygotowywany jest ręcznie, z dbałością o każdy szczegół – od rozwałkowania ciasta, po lukrowanie i posypywanie orzechami. O to zadbali pracownicy płotowskiej piekarni.

- Rogale sprzedajemy od początku października, ale to właśnie jutro przypada dzień, kiedy je się je najchętniej. Jest to oryginalna receptura pochodząca z Wielkopolski. Biały mak z esencją waniliową, orzechy arachidowe, rodzynki, skórka pomarańczowa. Ciasto półfrancuskie – mówi Piotr Kopaczewski, właściciel piekarni „Zakwas”.

Już jutro, 10 listopada, świeże rogale świętomarcińskie pojawią się w piekarni przy ul. Niepodległości 62 w Gryficach oraz ul. Jedności Narodowej 27 w Płotach. Ze względu na przypadające dzień później Święto Niepodległości wiele sklepów będzie nieczynnych. To doskonała okazja, by już w przeddzień 11 listopada poczuć smak tradycji i przygotować się do świętowania przy filiżance kawy i kawałku oryginalnego rogala świętomarcińskiego.