Pedofil zatrzymany na naszym terenie. Proponował 10-latce seks i wysyłał nagie zdjęcia [FOTO]

W niedzielę przed południem w Rewalu członkowie grupy Elusive Child Protection Unit Poland ujęli 45-letniego Pawła, mieszkańca Niechorza, który od ponad miesiąca pisał z 10-letnią dziewczynką. W rzeczywistości była to dorosła kobieta, członek wspomnianej grupy, która grała rolę tzw. wabika.

- Jesteśmy grupą Elusive Child Protection Unit Poland i wolontariuszami fundacji „DOŚĆ”. Dziś w Rewalu zatrzymujemy mężczyznę podejrzanego o pedofilię. Kontaktował się on z dzieckiem, ale tak naprawdę z naszym wabikiem. Mężczyzna proponował 10-latce seks i inne czynności seksualne, bardzo obrzydliwe rzeczy – mówi w rozmowie z reporterem SUPERPORTALU24 Kaczy Hunter, łowca pedofili i członek wyżej wymienionych organizacji.

Jak wyjaśnia nasz rozmówca, schemat działania potencjalnego pedofila wygląda najczęściej tak samo. 45-letni Paweł z Niechorza sam napisał do 10-latki na jednym z portali społecznościowych. Po niedługim czasie zaczął się zwracać do niej w sprośny sposób. Proponował 10-latce seks, inne czynności seksualne, wysyłał jej swoje przyrodzenie i zachęcał do spotkania.

Grupie E.C.P.U. Poland udało się skontaktować z 45-latkiem i pod pewnym pretekstem udało się namówić mężczyznę na spotkanie. Gdy przybył na miejsce, członkowie organizacji przedstawili się i zaczęli z nim rozmowę na temat popełnionych czynów. Choć wielu z nas nie wytrzymałoby z nerwów, łowcy zawsze prowadzą taką konwersację spokojnie i pytają, dlaczego taka osoba dopuściła się takich czynów.

W tej sytuacji 45-letni Paweł nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Był małomówny i bardzo zaskoczony spotkaniem z łowcami. Z pewnością nie spodziewał się takiego obrotu spraw. W trakcie rozmowy członkowie grupy zadawali mężczyźnie pytania dotyczące samej konwersacji z dziewczynką. Zacytowano mu sformułowania, którymi zwracał się do dziecka. Do każdego z nich się przyznał. Ich treść załączamy na zdjęciu nr 4. Cała rozmowa była nagrywana na facebookowym profilu Elusive Child Protection Unit Poland (kliknij i oglądaj).

Co ciekawe, mężczyzna sam przyznał, że ma 12-letniego syna, ale nie utrzymuje z nim kontaktu. Nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, co by było gdyby, to do jego dziecka ktoś zwracał się w ten sposób. Na większość pytań odpowiadał „nie wiem”. Dotychczas – jak sam stwierdził – nie był karany za przestępstwa związane z dziećmi.

Standardową procedurą po przeprowadzonej rozmowie i przyznaniu się do winy jest wezwanie policji. Przybyły na miejsce patrol zatrzymał mężczyznę. Został skuty w kajdanki i przewieziony na komisariat. Na pytanie mundurowych, czy wie, za co został zatrzymany, odpowiedział twierdząco. Obecnie z 45-letnim mieszkańcem Niechorza prowadzone są czynności. O przedstawieniu mu zarzutów i o nowych informacjach dowiemy się w najbliższych dniach. Niezwłocznie o tym poinformujemy.