Tak wygląda droga po remoncie. Kto zafundował mieszkańcom ten bubel?

Zrujnowana droga i światełko w tunelu

Na temat fatalnej drogi z Nowielic do Gorzysławia, a dalej do Bieczyna mieszkańcy całego naszego powiatu słyszeli nie raz. To za sprawą mieszkańców, którzy przez wiele lat protestowali i głośno mówili o potrzebie pilnej naprawy nawierzchni drogi, która prowadzi do ich rodzinnych miejscowości. 

W 2019 roku pojawiła się nadzieja na przebudowę 3,5 kilometrowego odcinka drogi Nowielice - Gorzysław. Wówczas z rządowego programu przyznane zostało 50% dofinansowanie na wykonanie kompleksowego remontu trasy. Jednak powiat nie zdecydował się na realizację inwestycji i zrezygnował z dotacji. Całe zadanie miało kosztować prawie 8 milionów złotych, z czego 50% wynosiłoby rządowe dofinansowanie. 

Pytany, o przyczynę rezygnacji z remontu, wicestarosta Waldemar Wawrzyniak wskazał m.in. liczne inwestycje jakie realizuje w 2019 roku powiat i brak wystarczających środków własnych na remont drogi (4 mln zł. przyp. red.).

Zamiast ośmiu milionów niecałe dwa

Po decyzji Zarządu Powiatu, o rezygnacji z dofinansowania, zawrzało. Nie tylko mieszkańcy byli wściekli ale również opozycyjni radni. Samorządowcy próbowali porozumieć się z wojewodą, aby dofinansowanie mogło być wykorzystane w następnych latach. Jednak takiej możliwości nie było.

Zarządzający naszym powiatem wymyślili pewien plan. Okazało się, że tę samą drogę można wykonać w innej, dużo tańszej technologii. Zamiast przebudowy za osiem milionów, zdecydowano się na tańszą, wartą milion osiemset tysięcy złotych.

Inwestycja odebrana z usterkami

Wszystkim zależało aby droga została wykonana. Presja mieszkańców, opozycji i mediów była tak duża, że rządzący powiatem musieli znaleźć pieniądze na remont nawierzchni. Do inwestycji dołożyła się również Gmina Trzebiatów, która przekazała powiatowi na ten cel pół miliona złotych. Milion złotych pozyskano z rządowego Funduszu Dróg Samorządowych, a pozostałą część zabezpieczył Powiat Gryficki.

Pod koniec 2021 roku wykonawca zakończył prace na placu budowy. Mieszkańcy z zadowoleniem korzystali z równej nawierzchni. Ich radość jednak nie trwała zbyt długo. W styczniu, po roztopach śniegu, jeden pas drogi zamienił się w tor przeszkód. Asfalt jest dziurawy jak ser szwajcarski. Mieszkańcy niedowierzają własnym oczom, gdy patrzą na nową drogę, która zaledwie kilka miesięcy temu została oddana do użytku.

Czy tak powinna wyglądać jezdnia po kilku miesiącach od remontu? Takie pytanie usłyszał wiceburmistrz Trzebiatowa Grzegorz Olejniczak, który był gościem w programie STUDIO SUPERPORTALU w miniony wtorek. Czy gmina wystąpi do powiatu o zwrot pieniędzy, skoro wykonano taki bubel?

- Droga została odebrana z usterkami. Wykonawca ma czas na usunięcie usterek do maja br. Ja sobie nie wyobrażam, żeby oddana do użytku droga, wyglądała tak jak teraz – komentował wiceburmistrz. - Jeśli tak będzie wyglądała, będziemy starać się odzyskać nasze pieniądze, bo zostały wydane niezgodnie z przeznaczeniem.

Winny wykonawca

Droga jest jeszcze niezrobiona. Drogowcy wrócą na plac budowy wiosną. Takie informacje przekazał Sławomir Ruszkowski dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych.

- Odebraliśmy drogę z uwagami. Wykonawca realizował zadanie w nieodpowiednich warunkach atmosferycznych i dlatego jest taki efekt – mówi w rozmowie telefonicznej z reporterem SUPERPORTALU dyrektor Sławomir Ruszkowski. Technologia, którą modernizujemy jezdnię na odcinku Nowielice – Gorzysław, to metoda uproszczona: tzw. utrwalenie powierzchniowe – przekazał dyrektor Ruszkowski.

Metoda polega na tym, że asfalt kładzie się na zimno. Niezbędne są odpowiednie warunki atmosferyczne. Przede wszystkim musi być sucho. Do 20 maja firma odpowiedzialna za wykonanie inwestycji ma czas na poprawne wykonanie zadania.