Zabrakło jedynie 11 kilometrów. Niewiarygodny wyczyn Bartłomieja Kubkowskiego

2025-08-20 11:51
Karol Szumny
2025-08-20 11:51

Bartłomiej Kubkowski po raz kolejny podjął próbę przepłynięcia Bałtyku wpław. Początkowo meta miała mieć miejsce w Mrzeżynie, ale ostatecznie zmieniono miejsce na Dziwnów. Do osiągnięcia celu zabrakło 11 km.

fot. media społecznościowe Bartłomieja Kubkowskiego

Bartłomiej Kubkowski po raz czwarty spróbował przepłynąć Morze Bałtyckie wpław. Wystartował w nocy z 17 na 18 sierpnia ze szwedzkiego Kåseberga i przez blisko 55 godzin zmagał się z zimną wodą, wysokimi falami i silnymi prądami. Nie spał, nie dotykał łodzi asekuracyjnej, a jedzenie podawano mu na specjalnym kiju.

Czytaj również: Płynie wpław ze Szwecji do Mrzeżyna w ważnym celu. To już czwarta próba

Pływak pokonał około 159 kilometrów, ale zaledwie 11 km przed polskim wybrzeżem jego ekipa, z obawy o zdrowie zawodnika, musiała przerwać próbę i wyciągnąć go z wody. Choć nie udało się osiągnąć celu, wynik ten oznacza nowy rekord dystansu przepłyniętego w Bałtyku.

Całe wyzwanie miało także wymiar charytatywny – pływak zbierał fundusze dla dzieci zmagających się z rakiem w ramach Fundacji Cancer Fighters.

Komentarze (0)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!