Jest pierwsze zwycięstwo Iny Goleniów w IV lidze

Losy niedzielnego spotkania rozstrzygnięte zostały już w pierwszej części tego meczu. Wynik otworzył w 4 minucie Kurtanidze, a później Banachewicz potrzebował niespełna kwadrans, by trzykrotnie pokonać bramkarza rywali i przy okazji zaliczając klasyczny hattrick. W drugiej połowie goście odpowiedzieli jednym trafieniem w 72 minucie, a wynik spotkania ustalił w 84 minucie Borucki zdobywające piątego gola dla Iny.

- Bardzo źle rozpoczęliśmy zmagania w IV lidze, bo jak wiadomo, przegraliśmy mecz numer 1 i mecz numer 2. Dlatego mecz z Mechanikiem Bobolice nabrał dla nas szczególnego znaczenia. Ewentualna porażka mogła spowodować, że utknęlibyśmy w końcowych rejonach tabeli na dłuższy czas. Dwie ostatnie porażki pokazały nam też, co musimy jeszcze poprawić w funkcjonowaniu naszego zespołu, aby punktować w lidze. Ponadto z analizy przeciwnika wyszło mi, że ten mecz może nie być dla nas aż tak trudny, jak te poprzednie, ponieważ nasz przeciwnik preferuje podobny pomysł na grę do naszego. To oznaczało, że w meczu będzie więcej kultury piłkarskiej a mniej chaosu. Mieliśmy też świadomość, że mimo niekorzystnych rezultatów w dwóch pierwszych meczach nasza gra nie była najgorsza. Dlatego ostatecznie do tego spotkania podeszliśmy optymistycznie nastawieni. Drużyna w meczu pokazała wiele kreatywności w ataku, a do tego dołożyła dobrą dyscyplinę taktyczną w bronieniu, szczególnie wysokim oraz odpowiednie cechy wolicjonalne. Wszystko to złożyło się na korzystny rezultat. Chciałbym z tego miejsca bardzo podziękować zawodnikom za włożony trud w to spotkanie oraz fakt, że dostarczyli kibicom i nam samym sporo radości w to niedzielne popołudnie – powiedział nam Mariusz Bernach, trener MKS Ina Goleniów.