Pogotowie miało pełne ręce pracy. Setki interwencji podczas gołoledzi

Związane to było oczywiście z bardzo dużym oblodzeniem dróg i chodników. Jak twierdzi Paulina Heigel z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie, najgorzej sytuacja wyglądała w poniedziałek w godzinach między 13 a 18, ale interwencji było bardzo dużo aż do wtorkowego poranka.

Do kilku poważnych zdarzeń doszło w tym czasie w Szczecinie, na szczęście nie słychać, by podobne wypadki miały miejsce w Goleniowie. Wiele osób jednak się przewróciło, co widoczne było między innymi w okolicach dworca, gdzie gładka kostka polbrukowa zamieniła się w "szklaną" taflę. Z dużym opóźnieniem na zagrożenie zareagowały niestety służby, a chodniki w centrum miasta posypywane były piaskiem około godz. 18. Na szczęście w nocy z poniedziałku na wtorek problem sam się rozwiązał.