„Przyjeżdżają nad morze z pieskiem, a wracają bez”. O porzuconych zwierzętach w czasie wakacji

2022-08-29 18:45
Karol Szumny
2022-08-29 18:45

Sezon letni powoli dobiega końca. Wczasowicze wracają z wakacji, jednak jak się okazuje – nie każdy z nich zabiera wszystko, z czym przyjechał. Problemem są porzucone przez ludzi zwierzęta. Ich liczba w okresie powakacyjnym niestety wzrasta. „Często jest niestety tak, że wczasowicze przyjeżdżają nad morze z pieskiem, a wracają bez” – wskazuje Monika Kowalczyk – wolontariuszka na rzecz zwierząt z Trzebiatowa.

ZDJĘCIE 1 z 5

Wakacje dobiegają końca. Niestety letnie wyjazdy często nie kończą się tak, jak się zaczęły. Zdarzają się przypadki porzuconych zwierząt, których liczba w okresie powakacyjnym wzrasta.

- Zawsze najwięcej pracy jest przed wakacjami i po wakacjach. Przed letnimi wyjazdami ludzie niestety pozbywają się psów czy kotów i wówczas pojawiają się takie zwierzęta, których jako wolontariusze nie kojarzymy. Nawet tutejsi mieszkańcy ich nie rozpoznają. Możliwe jest, że podrzucają je urlopowicze, którzy akurat wyjeżdżają z tutejszych okolic. Często jest niestety tak, że wczasowicze przyjeżdżają nad morze z pieskiem, a wracają bez – mówi w rozmowie z naszą redakcją Monika Kowalczyk.

- Sezon letni był spokojny. W ciągu tegorocznych wakacji mieliśmy pod opieką jedynie jedną suczkę, która została odłowiona w tamtym roku. Jest jeszcze nieco nieufna, niechętnie nastawiona do ludzi, dlatego na ten moment nie jest przeznaczona do adopcji. W dalszym ciągu jest oswajana – opowiada wolontariuszka.

- Spodziewamy się, że już niedługo wzrośnie liczba porzuconych zwierząt ze względu na okres powakacyjny. Niestety dzieje się tak, że wczasowicze wyjeżdżają, a psy i koty zostawiają. Jeden z właścicieli ośrodków wczasowych w Mrzeżynie opowiadał mi kiedyś o porzuconym shih tzu. Rodzina pozostawiła pieska w pokoju z książeczką zdrowia i wyjechała. Ludzie zawsze znajdą sposób na pozbycie się zwierzęcia – mówi Monika Kowalczyk.

- Dopóki nie będzie obowiązku sterylizacji zwierząt, to ta bezdomność psów czy kotów będzie ogromna w Polsce. Z kotami jest o tyle gorzej, że są to zwierzęta wolno żyjące, więc nie wszystkie da się wyłapać. Podobnie jest z psami. Nieraz właściciel nie upilnuje suczki, przyjdzie pies i wiadomo, że będą szczeniaki. Później mieszkańcy zgłaszają się po pomoc; my oczywiście na ile możemy, na tyle pomagamy, jednak z góry powinno się zapobiegać takim sytuacjom – podkreśla.

Osoby, które chcą wesprzeć lub adoptować bezdomne zwierzęta, mogą zgłosić się do wolontariuszki pod numerem 889 066 591.

Komentarze (3)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

Xxxxx

odpowiedz
29.08.2022 23:37

To trzeba być bezdusznym żeby pozostawić pieska na pastwę losu karma wraca a nie ma większego przyjaciela człowieka jak pies 🐕 bo ludzie są większości są fałszywi. A puki mały to ładny a później won na ulicę.

Gabi

odpowiedz
30.08.2022 10:41

Biedne porzucone zwierzęta. Żal patrzeć. Powinien być obowiązek sterylizacji i rejestracji. Wówczas zwierzęta byłyby w rodzinach, gdzie byłyby kochane i szanowane, a nie traktowane po bestialsku. Dlaczego w Polsce tego nie ma? Czy to takie trudne uchwalić obowiązek sterylizacji?

Hejt

odpowiedz
30.08.2022 10:49

Gorsze od zwierząt porzucają zwierzęta